Recenzja filmu

Smakosz 2 (2003)
Victor Salva
Ray Wise
Luke Edwards

Beznadzieja czy Kolejny smakowity kąsek?

W drodze do kina miałem nadzieję na obejrzenie filmu, który swoją budową dorównywałby części pierwszej, ba, nawet ją przewyższał. Chciałem ponownie poczuć dreszczyk emocji, niepewności,
W drodze do kina miałem nadzieję na obejrzenie filmu, który swoją budową dorównywałby części pierwszej, ba, nawet ją przewyższał. Chciałem ponownie poczuć dreszczyk emocji, niepewności, strachu. Sądziłem, że to będzie naprawdę dobry horror rodem z "Piątku 13-ego", "Koszmaru z Ulicy Wiązów", czy chociażby "Hellraisera". Nie przypuszczałem, że tak bardzo się mylę. Grupa szklonych przyjaciół z liceum wraz z opiekunami podczas powrotnej drogi do domu natrafia na pewną przeszkodę. Jest nią demon, który co 23 lata przez 23 dni wyrusza na żer. Jak możemy się domyślić, jego głównym daniem będą nie inni, a właśnie ci bezbronni ludzie. Fabuła rodem z pierwszej części serii. Ponownie mamy bohaterów, którzy będą próbowali ratować swoje życie przed nieśmiertelną kreaturą. W "Smakoszu 2" nie wyczułem żadnego napięcia, które nieustannie towarzyszyło mi w jego poprzedniku. Cały czas było we mnie uczucie typu: "Już to gdzieś widziałem". Jeżeli lubicie posłuchać dobrej muzyki, która idealnie odzwierciedla akcję filmu, to niestety "Smakosz 2" w tej dziedzinie nie wykazał się w ogóle. Natomiast największym minusem jest z pewnością okropnie sztuczna, nienaturalna gra aktorów. Strasznie boli, gdy widzimy, jak ktoś w tak beznadziejny sposób stara się nam pokazać, że czuje strach, ból. Wyjątkami są Jonathan Breck, Ray Wise oraz Nicki Lynn Aycox, którzy przyłożyli się do swoich ról i co do nich nie mam żadnych skarg. W porównaniu ze "Smakoszem" część 2 ma lepiej rozbudowaną akcję, nie musimy długo czekać na jej rozwój. Nie ma tu żadnych nużących kawałków, całość jest ładnie skomponowana, a efekty specjalne, które licznie występują w filmie, urozmaicają jego oglądanie. Ciekawa jest również postać samego Smakosza, tutaj brawa należą się charakteryzatorom. Stworzyli oni naprawdę (jedyną) przerażającą rzecz filmu. Kolejny mały plus można przyznać zdjęciom. Są one bardzo ciekawe. Niestety robione praktycznie tylko w jednym miejscu, więc o różnorodności plenerów nie ma mowy. Mimo to ustawiania kamer i skadrowania kolejnych scen pozwoliły mi rozkoszowaniem się każdym kolejnym ujęciem. Fani efektów gore również nie powinni czuć się zawiedzeni, po mimo małej ilości takowych są one bardzo profesjonalnie wykonane. Wyszedłem z kina z niesmakiem w ustach, spodziewałem się innowacji, wprowadzenia totalnej zmiany fabuły, wystraszeniu widza tak, że z krzykiem będzie uciekał z sali projekcyjnej. "Smakosz 2" jest dla mnie kolejnym niepotrzebnym sequelem. Jednak dla fanów jedynki będzie to następna być może bardziej rozwinięta historia niezniszczalnego demona. Życzę smacznego...
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Co 23 lata, 23. dnia, na jedną dobę wychodzi z ukrycia wygłodniały demon zwany Smakoszem (Jonathan Breck)... czytaj więcej
Horrory są filmami, które bardzo często doczekują się swoich kontynuacji. Często w ten właśnie sposób... czytaj więcej
Tony softcore'owej golizny oraz nieumiejętnie kamuflowanej erotyki. Ważne tematy skryte za kultowymi... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones