Kiedyś o ucho mi się obiło, potem się zapomniało, 'powdera' się zapamiętało, zły nie był, choć ledwo co z emisji w tv pamiętam, dwie części 'smakosza' się obejrzało, w gatunku b-klasowym jedynkę doceniło, dwójkę jakoś przeżyło, trójkę z ciekawości z chęcią obejrzę, ale tak jak dotychczas ani grosza nie przeznaczę na zyski tego spaczonego pedofila, imiennika mego, co to terapeutycznie wymyślił sobie trylogię o monstrum młodzież pożerającym, tak na część nadchodzącą ani do kina nie pójdę ani na nośniku żadnym jej nie kupię, po prostu spokojnie zaczekam na torrenta w wersji mi odpowiadającej. DO KROĆSET ZE ZŁOWIESZCZĄ PEDOFILIĄ, pamiętając wszak o tym, że sporo dzisiejszych 12-latek, lolit wieku XXI, podobnież z resztą jak lolit z okresu każdego, dojrzewa zanadto za prędko, więc poszukując przygód młodości nawarstwiają pokaźną warstwą buenobuenobueno makijażu twarz i wyruszają na łowy przewszelakie, pełne żądzy, przyjemności, chuci, manipulacji, perfekcyjnej kurtuazji, poszukując na ten moment swego samca idealnego, a wszystko to w pantoflach na obcasach, szczudłach niemal, czyniących z nich przepiękne przechętne dziewiętnastolatki.